No właśnie- fajna lekcja. Co przy okazji omawiania dramatu romantycznego wcale nie jest tak oczywiste. Druga część  „Dziadów” Adama Mickiewicza to lektura obowiązkowa w szkole podstawowej ze względu na język sprawiająca uczniom niemały kłopot. Jednak tym razem okazała się bardzo wdzięcznym tekstem do analizy i interpretacji.

Klasa 7 b miała w ramach projektu przygotować w grupach trzy sceny przywoływania duchów. Uczniowie zaskoczyli mnie bardzo pozytywnie swoim podejściem do zadania. Nie tylko przygotowali się do perfekcyjnego odczytania ról, ale przede wszystkim zadbali o rekwizyty i scenografię, które przeniosły nas w czasie i nadały występom niesamowitego charakteru. Scenki oglądaliśmy z otwartymi buziami, a ja dodatkowo z przekonaniem, że taki sposób omawiania lektury na pewno na długo zapadnie w pamięć jej wykonawcom.

„Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Co to będzie, co to będzie?”. No, nie będzie tak źle, jak to się mogłoby wydawać. Jeżeli jest w dzieciakach taka chęć do pracy i takie zaangażowanie, to nie nie ma się czego bać- będzie dobrze. Klaso 7 b - dziękuję!

Agnieszka Rygiel