W związku z wpisem, który pojawił się na Spotted Garbatka, chciałabym wyjaśnić opisaną sytuację.
W czwartek jeden z uczniów przyszedł na zabawę przebrany w dużych rozmiarów kostium dinozaura. Z przebrania zwisały nogi i ogon, o które mógł się potknąć inny uczestnik dyskoteki, narażając tym zdrowie swoje i innych. Poprosiłam o pozostawienie kostiumu w szatni, ale nie wyprosiłam ucznia z zabawy.
Moja prośba związana była z mającym miejsce tego samego dnia rano wypadkiem, podczas którego uczennica potknęła się o rozwiązane sznurowadła, upadła i uszkodziła sobie dwa zęby.
Moim celem nie było sprawienie dziecku przykrości, tylko troska o bezpieczeństwo jego i innych uczestników zabawy.
Przepraszam za zaistniałą sytuację.
Ewelina Piecyk-Kowalska